– Cierpliwość została wynagrodzona. Jest pierwsze zwycięstwo w Pucharze Świata! Teraz trzeba ciężko pracować na kolejne – zaznaczył Maciej Kot, bohater soboty na Okurayamie. Tradycyjnie drugi konkurs Pucharu Świata w Sapporo zaplanowano na przedpołudnie czasu miejscowego, a więc noc w Polsce. Transmisja od 1:45 w TVP1.
Od debiutu w Pucharze Świata do pierwszej wygranej Kot minęło dziewięć lat i 340 dni. – Czekałem ja, czekała cała rodzina. W końcu się doczekaliśmy. Teraz będzie łatwiej – mówił w euforii po zawodach Rafał Kot, ojciec zwycięzcy z Sapporo, a w przeszłości fizjoterapeuta polskiej kadry. – Czekał, czekał i się doczekał. Skoki Maćka były właściwie perfekcyjne – oceniał Adam Małysz.
Skoki jak latem
Jeszcze dwa tygodnie temu Kot znajdował się w nieco słabszej dyspozycji. Dziś nie ma już po niej śladu. – Czapki z głów dla Stefana Horngachera i jego asystentów, że potrafili na chłodno dokonać analizy – przyznał Rafał Kot. – W końcu prawa narta nie jest wykręcona, a dzięki temu od razu skacze tak jak skakał latem – zanalizował "Orzeł z Wisły".
Kot w sobotę zwyciężył ex aequo z Peterem Prevcem. – Jestem szczęśliwy, że wróciłem na podium po długiej przerwie, na jego najwyższy stopień. Po raz pierwszy od dłuższego czasu cieszyłem się ze startu w konkursie – przyznał Słoweniec, który w Sapporo wygrał po jednym konkursie weekendu także w trzech poprzednich sezonach. Wówczas zawody nie miały jednak tak silnej obsady jak w tym roku.
Mniejsza przewaga Stocha
Cztery konkursy zaplanowane w Azji sprawiły, że do Sapporo i Pjongczangu udali się wszyscy najlepsi skoczkowie. W sobotę istotne straty punktowe poniósł Kamil Stoch, który zajął 18. miejsce, a w drugim skoku musiał ratować się przed upadkiem. – Może nie był to super udany skok, ale na progu wyglądał całkiem nieźle. W drugiej fazie pojawił się pewnie boczny przeciąg, a Kamil musiał się ratować przed upadkiem – ocenił Małysz. Przewaga Polaka w klasyfikacji generalnej wynosi 91 punktów nad Daniel Andre Tande i 100 nad Stefanem Kraftem.
– W Sapporo jest zawsze wietrznie – odpowiadał w sobotę Horngacher pytany o warunki. Według prognoz aura może mieć znaczny wpływ na rywalizację. Sobotnio-niedzielny konkurs mają poprzedzić kwalifikacje. O awans do konkursu powalczą Stefan Hula, Jan Ziobro i Dawid Kubacki. Pewni występu są Piotr Żyła, Kot i Stoch.
Plan transmisji:
Sapporo
Niedziela, 12 lutego
Konkurs indywidualny TVP1 godz. 1:45
TVP1 godz. 14:40 (powtórka)
Pjongczang
Środa, 15 lutego
Konkurs indywidualny TVP1 godz. 11:40
Czwartek, 16 lutego
Konkurs indywidualny TVP1 godz. 10:40
482.1
475.0
455.8
451.6
449.4
438.9
434.0
422.2
420.4
10
419.8
11
419.7
12
413.3
13
412.5
14
403.1
15
400.8
16
400.4
17
399.4
18
397.9
19
397.1
396.0
21
384.2
22
382.3
377.5
24
372.6
371.6
26
364.5
27
357.3
355.7
320.5
314.1
1
1749.3
2
1720.2
3
1707.2
4
1680.6
5
1673.1
6
1484.1
7
1458.0
8
1350.9
9
561.6
10
551.6
459.1
454.8
444.1
443.6
433.5
430.1
418.3
418.2
417.7
10
409.4
11
409.1
12
408.7
13
404.1
14
401.1
398.4
16
397.7
17
397.5
394.5
19
392.7
20
389.6
21
389.4
22
387.7
386.4
24
386.2
381.5
26
377.7
374.0
372.6
29
365.0
30
363.6
231.1
228.9
226.0
225.7
225.5
225.3
225.0
218.2
214.6
212.4
212.0
12
211.6
13
211.0
14
210.0
15
209.1
208.5
205.8
18
205.3
19
202.9
20
202.5
21
202.1
22
201.2
23
197.0
196.7
25
196.4
195.0
27
193.6
193.4
193.2
191.5
1
813.4
2
809.3
3
802.5
4
762.1
5
699.9
6
681.3
7
667.2
8
601.6
9
383.9
10
382.6
11
382.3
12
380.8